Energia wody nosi nazwę potencjału wody i oznaczana jest symbolem psi:
.
Potencjał czystej wody umownie wynosi 0, a wartość potencjału wody w roztworze zawsze jest ujemna, bo znajdują się tam cząsteczki rozpuszczalnika.
Najpierw wygląda to tak jak na zdjęciu, ale w wyniku drgań cząsteczek, z upływem czasu nastąpi stopniowe mieszanie się obu cieczy.

Im większe jest stężenie roztworu wewnątrz komórki, tym więcej wody może ona przyjąć, czyli ma większy potencjał osmotyczny. Woda zawsze przenika z roztworu o mniejszym potencjalne osmotycznym, do roztworu o większym. Gdy woda jest pobierana wtedy nazywa się to endoosmoza (endo zawsze kojarzcie z czymś do wewnątrz), a egzoosmoza to oddawanie wody.
I znów łopatologicznie: napływ wody powoduje wzrost ciśnienia wywieranego na błonę komórkową, a także na ścianę komórkową u roślin. Nazywa się to TURGOREM, większy turgor może osiągnąć komórka mająca większe stężenie soku komórkowego (bo jak wcześniej pisałam więcej wody może przyjąć). Wzrost turgoru powoduje zwiększenie objętości komórki (jasne, jak więcej wody to i większa objętość) i spadek jej siły ssącej (bo jej stężenie będzie się zmniejszało).
Roztwory w których potencjały wody są jednakowe nazywamy IZOTONICZNYMI np. płyny ustrojowe. Pozostają one w stanie równowagi, bo tyle samo napływa wody, co i wypływa.
Roztwór o niższym potencjalne wody (ale o większym stężeniu, ma więcej cząstek, więc ma niższy potencjał - pamiętaj, czysta woda ma zero, a ta z rozpuszczalnikiem już ma ujemny!) w stosunku do drugiego nazywamy HIPERTONICZNYM, a o wyższym potencjale wody (mniejszym stężeniu) HIPOTONICZNYM.
Dlatego też komórka w roztworze hipertonicznym traci wodę (stężenia muszą się wyrównać), protoplast ulega obkurczeniu, co skutkuje plazmolizą, czyli odstawaniem jego od ścian komórkowych.
PROCES PLAZMOLIZY CZĘSTO POJAWIA SIĘ NA MATURZE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz